Spina straszna, ciągle coś do roboty. W tym tygodniu miałam więcej klasówek i sprawdzianów (ale też odpowiedzi) niż by to moje nerwy mogły wytrzymać. Nałapałam chyba więcej jedynek niż kiedykolwiek w moim życiu o.O
Jeszcze jutro mam mieć sprawdzian z geografii z podziału politycznego Azji. Nic nie umiem. Wiem, że Japonia-Tokio i Korea Płd.-Seul, Chiny-Pekin. Na tym się kończy moja wiedza >.<
Mam nadzieję, że babka nie zrobi tegoż sprawdzianu, ale ona jest wredna, więc nigdy nie wiadomo...
Z pozytywnych newsów:
~Czuję się już psychicznie lepiej, przeszedł mi dołek (tudzież depresja).
~Miałam mieć dziś klasówkę z angielskiego, ale babka nam nie zrobiła, tylko położyła przed nami krzyżówki świąteczne xD
~Mam jutro Wigilię klasową i będę się mogła obeżreć za wszystkie czasy hah :D
Zrobiłam prezent mojej koleżance z klasy (było losowanie kto robi komu prezent, ale ja miałam ustawione losowanie xD dziewczyny mi dały karteczkę z imieniem mojej koleżanki, a ona dostała mnie ;} )
No więc z tego powodu szlajałam się po sklepach (musiałam też zrobić prezent mojej przyjaciółce, bo ona mi powiedziała, że mi zrobi...). Hm... Obsługa pewnych sklepów, do których poszłam okazała się niezbyt uprzejma. A już w szczególności taka kobieta z księgarni- chciałam sobie kupić książkę, bo muszę ją przeczytać- lektura. I babka tak chamsko powiedziała, że jej nie ma, ale będzie jutro. Ja taka stałam skołowana i powiedziałam: "Aha... Najwyżej jutro..." Ale nie mam zamiaru tam jutro wracać. Lol.
W końcu wyszło, że obu kupiłam: kubek, czekoladę i żelki. Do tego dorzuciłam kartki, które sama zrobiłam, a koleżance dorzuciłam jeszcze taką pluszową, małą myszkę. Przyjaciółce najwyżej dorzucę mandarynki...
Szukając w internecie czegoś co mogłabym dokleić do kartek znalazłam to *.* :
DZIANE!
じゃね
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się opinią, nie gryzę ;D