czwartek, 27 kwietnia 2017

Too strong, too bald...

Co się dzieje kiedy nagle miasto zaczynają atakować potwory? Kiedy obcy najeźdźcy sieją zniszczenie? Kto przybędzie z pomocą? On. Samotny bohater. Nieznany nikomu, walczący potajemnie. Nie robi tego dla sławy ani pieniędzy, ale dlatego, że tak mu się uwidziało, zamarzyło.
On...

ONE PUNCH MAN


Cały dowcip polega na tym jak słowa "bohater" jakoś nie łączą się z "walczący w ukryciu", skoro bohater to raczej postać pierwszoplanowa, na którą wszyscy patrzą z podziwem.
Dodajmy do tego fakt, że nasz protagonista- Saitama- pozornie nie imponuje wyglądem. Jego strój (...a historii tego stroju i tak nie zrozumiesz dopóki nie obejrzysz odcinków specjalnych) i jajowata głowa aż krzyczą "przeciętniak"! Poza tym, ma on w sobie coś z "jajka" (na miękko po lewej, na twardo po prawej 😜).
One Punch Man pełen jest komizmu i parodii. Sama moc Saitamy jest przezabawna, bo niby to kozak, co rozwala wszystkich JEDNYM CIOSEM, a z drugiej strony ileż stresów to mu przynosi... Można by z tego wszystkiego wyłysieć...

TOO BO/ALD

Problemem tegoż bohatera jest to, że jak ekscytująca może być walka skoro z góry zna się jej wynik? Jaka to może być frajda, jeśli jesteś zbyt silny i żaden przeciwnik nie stanowi dla ciebie wyzwania?
Zmartwienia mnożą się na potęgę kiedy do tego wszystkiego dochodzą oskarżenia o oszustwo w kwestii twojego zwycięstwa i umniejszania jego znaczenia. Nic zatem dziwnego jeśli w głębi duszy Saitama myślałby, że przyszedł tylko pozamiatać kiedy inni tyle się trudzili, żeby wszystko "pozgarniać do kupy".
No i nie zapominając głównego, błyszczącego w słońcu, zmartwienia (jakby jeszcze nasz heros nie miał "zbyt wiele na głowie") i kompleksu, którym jest jego łysa glaca... Ale do tego jeszcze wrócimy...

JAK UCZEŃ, JAK MISTRZ

Podczas naszej podróży z "głównym bohaterem" poznajemy Genosa
- cyborga będącego pod szczerym wrażeniem siły One Punch Mana. Nie jest więc zaskoczeniem kiedy zaczynają ich łączyć relacje uczeń-mistrz. I tutaj kolejnym komediowym aspektem okazuje się złe ocenienie, przez organizację zrzeszającą herosów, mocy i rang obu postaci. "Przeciętniak" trenujący wpatrującego się w niego jak wół w malowane wrota młodzika? Sam fakt prowokuje wybuch śmiechu, zwłaszcza kiedy ten pierwszy mówi najbanalniejsze rzeczy, które przez tego drugiego są odbierane jak mądrość pochodząca z niebios...
Muszę przyznać, że podczas oglądania tego anime miałam nieodparte wrażenie, że perspektywa trzyma się właśnie Genosa- to jego myśli, między innymi o wspaniałości swego mistrza, poznajemy. Umysł Saitamy i jego sekrety są dla nas niejednokrotnie zwyczajnie niedostępne. I idąc tym tropem można stwierdzić, że One Punch Man rzeczywiście JEST bohaterem, ale trzeba przyznać, że chyba tylko dla tej jednej osoby...

SEKRET PRAWDZIWEJ SIŁY

 A propos tajemnic: jak to się stało, że One Punch Man stał się takim siłaczem?
Ciekawi to zapewne nie tylko mnie, Genosa, was i zapewne wszystkich innych, którzy widzieli manifestację mocy tego twardziela.
Czy on już taki się urodził?
Czy wpadł do kotła dzieckiem będąc?
Czy ukąsił go zmutowany pająk?
Może walnął w niego meteoryt...?
Cóż...
Zgaduję, że nigdy się nie dowiemy...
Wielka szkoda...


"DUPA BLADA"

Tak zapewne pomyślał sobie każdy kto czuł już na sobie oddech śmierci przy spotkaniu z TĄ pięścią. Ta siła rozdzierająca niebiosa, ten impet!
.
.
.
.
.
A tak serio to chodzi o to, że w One Punch Manie czasem robi się dosyć dupnie. 😂
I generalnie "goło i wesoło"...


PODSUMOWANIE

Wspaniały opening, genialność i różnorodność postaci, takich jak Pieseł, Rowerzysta Bez Uprawnień, Tank-Top Tiger i wiele innych...
Po trosze to też wyśmianie ciężkiej pracy jako drogi do osiągnięcia wszystkiego, bo przecież każdy ma jakieś ograniczenia, ale może to właśnie jest sekretem?! 
"Głupi nie wiedział, że coś było niemożliwe, więc to zrobił."
Być może to jest prawdziwym kluczem? Przekraczanie własnych limitacji. I z tymi przemyśleniami was zostawię.
Jeśli jeszcze nie widzieliście tego anime to gorąco polecam!
Dla mnie to anime to solidne 11/10 😂 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się opinią, nie gryzę ;D