czwartek, 27 marca 2014

Urodziny

 Hej!
Wczoraj miałam urodziny, ale nie byłam w zbyt radosnym nastroju. Raczej zaczęły mnie dopadać myśli, że to już ostatnie -naście, że jestem już stara, dorosła, więc powinnam być bardziej samodzielna, a nie jestem. Że w tym roku stanę na jakimś rozdrożu gdzie będę musiała podjąć jakieś decyzje. Nie lubię tego.
Że matura już wielkimi krokami się zbliża, a mnie najbardziej stresuje ten polski ustny, bo o ile bibliografia zrobiona to plan prezentacji już troszkę mniej, a jeżeli chodzi o poprawność tego co napisałam sama w prezentacji to jest to wątpliwej jakości jak mniemam. Karta cytatów też trochę ogarnięta. A termin oddania to 3 kwietnia... (dobrze, że zdaję tę część egzaminu dopiero pod koniec maja)
Pocieszyli mnie ludzie. Wysyłający smsy, piszący wiadomości i spamujący na tablicy mniej lub bardziej szczerze, wkładający w to również albo mniej albo więcej serca.
Cieszę się, bo wiem, że bez innych ludzi bym sobie nie poradziła. Każdy potrzebuje czasem motywacyjnego kopa czy ma potrzebę porozmawiać. Dlatego dziękuję Bogu za tych ludzi, którzy się o mnie troszczą i wspierają. God bless you! ;)

Dziane
じゃね

piątek, 21 marca 2014

poniedziałek, 17 marca 2014

Poproszę garść motywacji na wynos

 Za oknem szaleje wichura, a w głowie tylko "Hura, hura, matura, matura" jako, że dziś dostaliśmy płyty ze studniówki.
Jak to powiedzieć... Nie, nie "wstrętooglądactwo", ale może coś w ten deseń jeżeli chodzi o nazwę. Po prostu nie lubię się oglądać na filmikach. Przejrzałam 3 płyty. Dwie z filmem, jedną ze zdjęciami. Mogło być gorzej. Ale przetrwałam. Nawet jeśli baaaaardzo żenująco było oglądać fragmenty na jednej z lekcji polskiego dzisiaj.
Prezentacja maturalna nadal leży. Większość zrobiona, ale nie całość i to jeszcze nie dopracowana.
Jak mi się nie chciało tak nadal mi się nie chce. Jutro muszę pójść, zaliczyć sprawdzian z angielskiego, którego nie pisałam. 4 działy, w każdym ok.200-300 słów. Także powodzenia.
 Siedzenie w internetach i oglądanie filmików zamiast uczenia się? Seems legit.
Motywacji choć trochę, czy proszę o zbyt wiele?
Na razie kończę, bo wichura taka jakby miało dach urwać...

Dziane
じゃね

piątek, 7 marca 2014

Trzy struny, progów brak

...A i tak wymiatają :D
Ostatnio słuchałam sobie jakichś shamisenowych kawałków.
I tak te dwa co mi bardziej przypadły do gustu umieszczam tu.
Last Shamisen Master... A kawałek ten można sobie pobrać za pomocą tej strony.
Drugi jest na youtubie:

Miłego weekendu!
Dziane
じゃね

poniedziałek, 3 marca 2014

^u^

 Oznajmiam wszem i wobec, że skończyłam oglądać Fairy Tail. Teraz tylko jeszcze obejrzeć film kinowy i poczekać do kwietnia (5-tego bodajże).
Poza tym trzeba się ostro wziąć za siebie, bo praca maturalna z polaka jeszcze nie napisana, a matura coraz bliżej.
Dzisiaj musiałam zostać po lekcjach, żeby zaliczać próbną maturę z angielskiego i babka mnie oceniła na 5-. Nawet nie tak źle, jak pomyślę o tym stresie i że gadałam co mi ślina na język przyniesie zupełnie się prawie nie zastanawiając. Przy jednym opisie czułam się jak robot i aż sama czułam się zaskoczona, że tak z automatu odpowiadam.
Więc za wszelkie blogowo-recenzyjne zaniedbania przepraszam, ale mam trochę bardziej pilne rzeczy na głowie ;)
Do usłyszenia!
Dziane
じゃね