niedziela, 28 czerwca 2015

Tabu: homoseksualizm

 Ośmiel się stanąć w obronie tzw. tradycyjnych wartości. Zaraz zostaniesz uznany/a za osobę ciemną, zacofaną i głupią.
 O czym mowa? Akurat w tym wypadku o homoseksualiźmie. Temat tabu, nieprawdaż? (W całych Stanach Zjednoczonych pary homoseksualne mogą już legalnie wziąć ślub.) Tylko, że w dzisiejszych czasach wiele wartości i norm zostało wypaczonych. Choć niektóre nadal są aktualne (bo homoseksualizm-ok wg światowej opinii, ale morderstwa nadal-be?). Ludzie tak sobie wszystko formułują, żeby żyło im się wygodnie samym z sobą. Są wybiórczy. Bo jak to jest, że pewne rzeczy są uznawane za złe, a inne nie?
 Ja tylko stoję w obronie prawdy (i swój system wartości opieram właśnie na Piśmie Świętym). Biblijnej prawdy, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety, a małżeństwo powinno być w poważaniu u wszystkich.
Nie ważne, czy komuś się to podoba czy nie. Tak mówi Biblia. >>Tutaj więcej info<<
Bóg nie stworzył Adama i Stefana, tylko Adama i Ewę. Jako mężczyznę i kobietę stworzył ich.
 Kobiety i mężczyźni są różni, a razem, jako małżeństwo stanowią odbicie Boga. To matka i ojciec pokazują nam jak to jest być kobietą i mężczyzną. Matki często są czułe i wrażliwe, a ojcowie nie raz bywają tymi, którzy trzymają dyscyplinę, ale są też przy tym kochający. Te dwie, różne osoby pokazują nam świat i równoważą się nawzajem. Mówi się przecież nie raz o "kryzysie ojcowstwa" kiedy to ojciec jest nieobecny, stale bądź w pewnym stopniu, w życiu dziecka. Sama mogę nawet stwierdzić, że takie dzieci czują się w jakiś sposób pokrzywdzone, że jednak to nie to samo, że czegoś im brakuje...
 Ale, ale. Za bardzo zabrnęłam w tematy rodziny. Chciałam po prostu powiedzieć co na ten temat mówi Biblia. Bóg kocha człowieka, grzesznika, ale nienawidzi grzechu. Czy mamy trwać w grzechu, aby jego łaska obfitowała? Przenigdy! Jezus nas wykupił swoją drogocenną krwią. On zniszczył i potępił grzech, choroby i przekleństwo w ciele. Jezus oferuje nam swoją pomoc w zmaganiach. On cię kocha tak bardzo! Nie jesteś sam/a. W Bogu można odkryć swoją prawdziwą tożsamość. Już nie będącą łatką 'homoseksualista', lecz oczyszczone Dziecko Boże. Święte i wolne! Chociaż opinia publiczna może uważać inaczej. 
 Jeżeli się nie zgadzasz możesz tylko prychnąć i przejść do porządku dziennego z otrzymanymi tu informacjami. To jest bolączka ludzka- wolna wola. Ostatecznie to i tak ty decydujesz w co wierzysz, co uznajesz i dlaczego. Jednak ja, z własnego przykładu mogę ci powiedzieć, że Bóg jest dla mnie realny, a Jego Słowo jest prawdą. Otrzymałam od Niego wiele cennych lekcji i wskazówek (Biblia- najlepsza instrukcja). I wiele razy też otrzymałam pomoc po modlitwie. Np. Zostałam uzdrowiona z powikłań pooperacyjnych. Zachęcam cię do szukania Prawdy, do szukania Boga i modlitwy. Zauważ, że nikogo tu nie hejtuję, tylko wyrażam swoje zdanie w sprawie.
Chociaż wielu może mnie znienawidzieć za wyznawane wartości. Ale! Tylko śnięte ryby płyną z prądem. Więc ja chcę iść pod prąd w metaforycznym i pozytywnym tych słów znaczeniu.
3majcie się!
Jana 15;18
~Jeśli świat was nienawidzi, wiedzcie, że mnie przedtem znienawidził niż was~ Jezus Chrystus

sobota, 20 czerwca 2015

Zajawka muzyczna

 Hej!
Kilka dni temu szperając w internecie, konkretniej oglądając Youtube'a i przełączając po kolejnych "proponowanych" natrafiłam na nich...
Monsta X.

Wkradną się w twoje serce, nieużywając klucza (~z buta wjeżdżam~)- tak w sumie też mniej więcej brzmi tekst ich debiutanckiej piosenki "Trespass":

Nie wiem jak w waszych sercach, ale w moim zagościli. Szczególnie Jooheon (głowny raper ♥).

Więc zapraszam do obczajania. Ja chyba nie pamiętam u siebie takiej ekscytacji jak po zetknięciu z tą paczką.
Tutaj taniec, uwielbiam tę energię i choreografię. Minhyuk fajnie się uśmiecha. :)

I kilka zdjęć:
Te dołeczki! ♥
Zgubiony szczeniaczek xD Minhyuk
Sherlock Wonho :D
Serduszko, fajny pomysł ♡ I.M. (raper)
Hyungwon
Kihyun
"Jesteś aresztowana!" Shownu
I mój badass- Jooheon ♥♥♥
Co sądzicie? Kto jest waszym ulubieńcem? :D
Bonusik:




poniedziałek, 1 czerwca 2015

Learning the hard way...

Życie jest dziwne...

Od ostatniego wpisu minęło trochę czasu, który przyniósł ze sobą różne wydarzenia, raczej trudne, niezrozumiałe. Ale z perspektywy jego upływu, pewne dały mi lekcję życia i skonfrontowały na ile wierzę i ufam. Wciąż za mało. Jednak zyskałam coś cennego- wiem teraz, że zasługuję na lepsze, że mam wartość. Zmienia się koncepcja spostrzegania samej siebie.
 Jeżeli jesteś z kimś, kto sprawia, że twoja samoocena spada, nie szanuje ciebie i twoich granic... Nie warto. Uwierz mi, byłam tam. Często osoby dobroduszne, refleksyjne ("ach, może powinnam była tego nie mówić", "pewnie zrobiłam coś źle") przyciągają niewłaściwych ludzi...
 Każda z nas, kobiet, jest piękna i wyjątkowa, niepowtarzalna. Nie pozwól, żeby ktoś wmawiał ci inaczej.