poniedziałek, 1 czerwca 2015

Learning the hard way...

Życie jest dziwne...

Od ostatniego wpisu minęło trochę czasu, który przyniósł ze sobą różne wydarzenia, raczej trudne, niezrozumiałe. Ale z perspektywy jego upływu, pewne dały mi lekcję życia i skonfrontowały na ile wierzę i ufam. Wciąż za mało. Jednak zyskałam coś cennego- wiem teraz, że zasługuję na lepsze, że mam wartość. Zmienia się koncepcja spostrzegania samej siebie.
 Jeżeli jesteś z kimś, kto sprawia, że twoja samoocena spada, nie szanuje ciebie i twoich granic... Nie warto. Uwierz mi, byłam tam. Często osoby dobroduszne, refleksyjne ("ach, może powinnam była tego nie mówić", "pewnie zrobiłam coś źle") przyciągają niewłaściwych ludzi...
 Każda z nas, kobiet, jest piękna i wyjątkowa, niepowtarzalna. Nie pozwól, żeby ktoś wmawiał ci inaczej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się opinią, nie gryzę ;D