niedziela, 16 grudnia 2012

Góry i doliny...

 Hej.
Mam doła. Mam 6 klasówek w ciągu 4 dni. To dla mnie dużo za dużo. Ponad moje siły, więc jeśli będę w tym tygodniu mało aktywna, to właśnie dlatego.
 Najgorszy dzień jest jutro, bo mam 3 klasówki na raz i drukarka nie chce mi drukować, a koniecznie muszę wydrukować taką kartkę na historię...
 Koleżanka poradziła mi oddać wszystko Bogu... Póki co mam doła jak nie wiem i słabo mi to "oddawanie wszystkiego Bogu" idzie...
 Właśnie teraz poszłam do pokoju, zrezygnowana, żeby zacząć ręcznie przepisywać to co miałam wydrukować, ale chwała Bogu- pomodliłam się i akurat odpisała mi koleżanka, która napisała, że mi to wydrukuje :'>
 To mi ratuje życie. Czyli Bóg wyeliminował póki co choć jeden mój problem. Teraz tylko czekać co dalej...
Do usłyszenia. Mam nadzieję, że wszystkie problemy się rozwiążą i że zacznę wierzyć w to, nie tylko mieć nadzieję.
 Minęło trochę minut aktualnie i okazało się, że jedna koleżanka co miała mi pomóc to pomóc mi nie mogła, ale za to napisała do mnie inna znajoma i ta mam nadzieję wydrukuje mi tą straszną kartkę z historii ;_;
Jakby ktoś chciał wiedzieć jak ona wygląda, to wygląda ona tak:
Możecie sobie to jakoś powiększyć, ale i tak na pierwszy rzut oka widać, że tu jest tyle tekstu nawalone- jak to odczytać? :'(
 W ogóle- trzeba sobie pomagać, bo "kto co sieje to i żąć będzie"- ktoś inny powiedziałby, że to jakieś prawo Karmy czy czegoś takiego, a to wcale nie prawda! To jest zapisane w Biblii, Jezus to powiedział. Innymi słowy- będziesz dla kogoś niemiły to i ten ktoś będzie taki dla ciebie.
Ech, jestem już tym wszystkim wykończona.
 Jak będę miała czas to zdam wam relację z tego co się w końcu udało, a co nie (mam nadzieję, że ta druga opcja nie wejdzie w grę).
Na koniec dodaję cosplay, który mi się bardzo podoba (Kamisama Hajimemashita) ^^


DZIANE!
じゃね

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się opinią, nie gryzę ;D