Aha. Już to widzę...
Poszła sobie gdzieś na miasto, do siostry. Powiedziała, że zadzwoni. Nie zadzwoniła. Myślę sobie: "Kit z tym, sama zadzwonię." Dzwonię, a tu odbiera jej tata. Mówi mi to co napisałam powyżej, że wyszła do siostry i że zapomniała telefonu. Jej tata mówi, że zadzwoni na numer jej siostry, żeby moja przyjaciółka do mnie oddzwoniła. Nie oddzwoniła... Nadal...
Jak widać- na przyjaciołach nie można polegać. Takie sytuacje pokazują też zaangażowanie w tą przyjaźń.
Chyba każdy ma takie chwile, kiedy myśli sobie, że już nie chce walczyć, że chciałby, żeby druga strona jakoś bardziej się zaangażowała i powalczyła o te relacje...
Ja ostatnio mam taki czas.
No cóż. Trudno się mówi, ja poczekam, ale wiecznie żyć na ziemi nie będę, a cierpliwość swoje granice ma.
A z innej beczki- szukam sobie jakichś fajnych zespołów japońskich, które grają np. rocka/hip-hop/rap/wszystko na raz (niepotrzebne skreślić) xD
Zna ktoś jakieś? Bo ja słucham One Ok Rock i mam na telefonie parę piosenek Home Made Kazoku. The Gazette piosenkę mam jedną, ale oni mi się jakoś nie podobają. Dziś sobie przesłuchać mam zamiar parę piosenek Alice Nine i Asian Kung-Fu Generation (kojarzę ich głównie z 2.openingu Naruto) ;)
To tyle.
Załączam swoje foto dziś zrobione xD
DZIANE!
じゃね
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się opinią, nie gryzę ;D