sobota, 25 sierpnia 2012

Clannad- coś pokroju True Tears?

Zaczęłam wczoraj oglądać "Clannad". Obejrzałam 5 odcinków. I stwierdzam, że jest równie dziwne jak i "True Tears". Bo jak w tym drugim nie wiedziałam o co chodzi z kogutami i z lataniem, tak tu też czegoś nie ogarniam... Nie ogarniam do tego stopnia, że nawet nie wiem jak to wytłumaczyć.
Ogólnie miasto, w którym rozgrywa się akcja jest pełne dziwaków, ludzi z problemami i takich co to mają (bo ja wiem?) rozdwojenie jaźni? Rozumiem- niby, żeby lepiej ogarnąć to anime, trzeba zagrać w jakąś grę, bo to anime powstało na bazie gry... No cóż- pewnie i tak nie ma polskiej wersji językowej, albo chociaż angielskiej, ale nie chce mi się szukać nawet (tia, tia- ignorantka ze mnie). W sumie to w opisie tego anime było napisane, że nawet bez znajomości tej gry można dobrze się bawić oglądając je... Przemilczę sprawę.
Nie, żeby było nudne. Tylko bardzo dziwne.
Okej- póki co jeszcze nie bardzo pamiętam imiona i nazwiska tych wszystkich postaci, ale głównymi bohaterami są Okazaki (obrazek nr 1) i Nagisa (obrazek nr 2, po prawej, ta, która się nachyla, w rogu).


No i jedną z rzeczy, ktorych nie kumam jest np. to, że anime, ogólnie rzecz biorąc- odcinki zaczynają się coś od jakiegoś bełkotu o cieple, o jakiejś dziewczynie, a dalej po tej wstawce zaczyna się normalna historia (może zacznę to rozumieć jak obejrzę więcej odcinków?).
Okazaki ma problem z ojcem, który jest alkoholikiem. No i tam problem zostaje nam jakoś zarysowany np. tym, że Okazaki stara się jak najmniej czasu spędzać w domu (przebywa więc w akademiku u swojego przyjaciela Sunohary, swoją drogą bardzo naiwnego, bo daje się nabrać na wszystko co wymyśli nasz bohater). Więc nasz bohater poznaje Nagisę, która przez to, że jest bardzo chorowita opuściła dużo lekcji, przez co musi powtarzać rok. Zaprzyjaźniają się. Potem jest taka akcja, że ona chce założyć klub teatralny, bo zawsze marzyła, żeby w nim być, ale z tą organizacją jest pewien problem, a może i kilka. No i w tym momencie raptem ta historia schodzi na drugi plan, bo pojawia się Fuko. Dziewczyna z... No właśnie... Rozdwojeniem jaźni? Mówi, że jest Fuko Ibuke, a ta jest siostrą nauczycielki, która 3 lata temu uczyła w tej szkole, do której uczęszczają nasi 'znajomi'. Jednak ta informacja jest podejrzana, bowiem siostra tejże byłej plastyczki leży ponoć w szpitalu, jest w śpiączce, a nauczycielka regularnie ją odwiedza. To jak to możliwe, że ta Fuko łazi sobie po szkole i nawet stwierdza, że nie wraca do domu, tylko cały czas siedzi w szkole (zaśmieca trocinami różne sale lekcyjne, a poza tym nie uczęszcza na lekcje, ponieważ non stop rzeźbi gwiazdy, sama mówi, że są to nie gwiazdy, tylko rozgwiazdy)... Okeej...
Więc o co łazi? Czy ta dziewczyna jest duchem? Chyba nie, skoro Okazaki przybijał jej piątkę, więc znaczy się że jakieś ciało to ona ma. To czym jest? Siostrą tej plastyczki? Jakim cudem, skoro ta leży w śpiączce w szpitalu? Ech, być może dowiemy się tego w przyszłych odcinkach. Oby tylko było jakieś logiczne i sensowne wytłumaczenie tych niepojętych zdarzeń i okoliczności.
Tak więc do usłyszenia- po boku możecie zobaczyć jedną ze scenek, która mnie rozwaliła. Nagisa przedstawia swego znajomego, Okazakiego rodzicom i oto jak reaguje jej ojciec xD
A tak poza tym to na dole możecie też zobaczyć, że prawie robi czasem ogromną różnicę XD
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
V



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się opinią, nie gryzę ;D