środa, 20 marca 2013

Wielce fascynujące (opo)wieści szkolne

 Hej wam!
Praktycznie codziennie loguję się na bloga, ale zazwyczaj nic na nim nie piszę, bo nie wiem o czym w sumie mam pisać. Dlatego choć dziś też jest jeden z takich dni to podjęłam się próby napisania czegokolwiek.
 Jako, że moje życie, jak w większości przypadków, jeśli do czynienia mamy z uczniami, kręci się w dużej mierze wokół szkoły to dziś trochę nowinek z niej.
 Od poniedziałku do dzisiaj lekcje były skrócone co było całkiem fajne po ciągłym zasuwaniu przez poprzednie tygodnie. Jutro są dni otwarte mojej szkoły i początkowo wszyscy mówili, że ci co się nie angażują to nie przychodzą, ale na ostatnią chwilę okazało się, że a gdzie tam! Do szkoły trzeba przyjść i siedzieć przez 6 lekcji, nic nie robić. Are you kidding me?! I tak nie zamierzałam iść, teraz mój zamiar się jeszcze bardziej umocnił, a i alibi mam i to prawdziwe, bo jadę jutro do lekarza, tylko pech chciał, że mój młodszy brat też jedzie i nie wyobrażam sobie siedzenia w poczekalni z nim, bo jest całkowicie niepoważny i ciągle mnie zaczepia -.-"
 A tak swoją drogą to matko! Chyba zaraz dostanę szlaban... Internet się kończy, a do odnowienia transferu zostało aż 11 dni (z jednedo modemu, bo z drugiego to plus 10 do tego). ;_;
Somebody help me!
Także to tyle póki co, napiszę później, o ile dożyję, bo czeka mnie ochrzan jak nie wiem ;_;
Nienawidzę internetu z transferem danych...


DZIANE!
じゃね

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się opinią, nie gryzę ;D