środa, 3 kwietnia 2013

Bo ja kocham sobie coś zaspojlerować ;_;

 Hej wam!
Żal mi cztery litery i serce ściska, bo zaczęłam oglądać Vampire Knight, obejrzałam sobie 12 odcinków i tak sobie w poszukiwaniu informacji o losach bohaterów (chciałam tylko ciutek się dowiedzieć w jakim to kierunku pójdzie) przypadkowo zaserwowałam sobie całe mnóstwo spojlerów!! ;_;
Zacznę może od tego: zamierzam się zabrać do recenzji tegoż tytułu, ale to jak chociaż obejrzę ten ostatni odcinek 13 pierwszej serii. Dalej będę musiała trzymać nerwy na wodzy, bo jak wielokrotnie wspominałam- mam ograniczenia internetowe ;'(
No więc póki co mogę napisać tyle: przez moment tylko- zaledwie 2-3 minuty (a może to jest kwestia nawet sekund) pomyślałam sobie jak zobaczyłam Kaname- "uu! Fajny!" i przez ten króciutki czas Zero mnie troszeczkę irytował, ale po upływie tegoż czasu okazało się, że znienawidziłam Kaname. Może to dlatego, że dowiedziałam się o przeszłości Zero? Na mnie zawsze takie rzeczy robią wrażenie i sprawiają, że całkiem inaczej widzę daną postać, bo dopiero w takim momencie mogę zrozumieć...Hm...Psychologię? danej postaci. Nie mogę się powstrzymać z tym do recenzji dlatego zamierzam to napisać tu i teraz. Raz w "Otaku" (żeby nie pogwałcić praw autorskich cytuję i odsyłam was do numeru 41 tegoż magazynu) pojawiła się recenzja Vampire Knight i były tam takie słowa, z którymi się całkowicie zgadzam i ciągle obijają się gdzieś w głowie, w krańcach mojej świadomości. "Zero natomiast teatralnie cierpi.Chyba, że akurat cierpi nie teatralnie"- no normalnie jakiś geniusz to musiał napisać. Chwyta za serce i w pełni oddaje to co się dzieje w tym...Trójkącie miłosnym? Tylko takie określenie mi przychodzi do głowy. I jeszcze zgadzam się z tym, że "Zero" to wyjątkowo dźwięczne imię xD
Główna bohaterka Yuuki trochę mi działa na nerwy, ale sama też bym nie wiedziała co zrobić w sytuacji, w której ona się znalazła, co i tak nie usprawiedliwia wg mnie jej dziwnych relacji z Kaname i Zero. Odnosi się wrażenie, że Zero jest na serio jakimś młodym Werterem w tym wszystkim.
Więc to póki co takie moje luźne przemyślenia. W ogóle według mnie Yuuki powinna być z Zero, chociaż tak jak sobie zaspojlerowałam to okazuje się, że ona chyba wcale nawet nie jest jego godna, że tak to określę. Moje oczy widziały STRASZNE SPOJLERY. Jeśli chcecie się czegoś dowiedzieć, ale subtelnie co dalej w tym anime, tak jak ja tego chciałam, to pod żadnym pozorem nie wchodźcie na wikipedię i wikię.
POWIADAM WAM: "Porzućcie wszelką nadziejęwyktórzy [tamwchodzicie"


DZIANE!
じゃね

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się opinią, nie gryzę ;D